W końcu zwycięstwo

W końcu zwycięstwo

Długo trzeba było czekać na zwycięstwo Naprzodu w 2019 roku. Sztuka ta udała się dopiero w szóstym spotkaniu po zimowej przerwie. W Wielką Sobotę pokonaliśmy na własnym obiekcie Płomień Częstochowa 4:2 (2:0). Do siatki rywala dwukrotnie trafiał Łukasz Szczypiór a po razie Wojciech Szczypiór i Marcin Kotyl. Goście od 11' minuty grali w osłabieniu.

Naprzód bardzo dobrze rozpoczął spotkanie. Już w 4' minucie objęliśmy prowadzenie po strzale Łukasza Szczypiora. Po 9' minutach było już 2:0. Sędzia podyktował rzut karny a Wojciech Szczypiór pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Kolejnym ciosem była dla gości utrata zawodnika. W 11' minucie gracz Płomienia otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić pole gry. Naprzód stworzył w pierwszej połowie jeszcze kilka dogodnych sytuacji a najlepsze z nich zmarnowali Mikołaj Szymonik oraz Wojciech Szczypiór. Osłabieni goście zdołali kilka razy stworzyć zagrożenie pod naszą bramką. Po jednym ze strzałów futbolówka odbiła się od słupka jednak nie wpadła do bramki. W 30' minucie z powodu kontuzji boisko musiał opuścić Bartosz Jędrczak. W 53' minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Łukasz Szczypiór, który wykończył ładną akcję naszego zespołu. Gdy wydawało się, że Naprzód zamknął to spotkanie, goście w ciągu dwóch minut zdobyli dwie bramki. Marcin Kasprzyk został pokonany odpowiednio w 60' oraz 62' minucie. W 71' minucie Marcin Kotyl ustalił wynik spotkania wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego.

W najbliższą sobotę o punkty powalczymy w Libidzy. Będzie to kolejne ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie, na które zapraszamy wszystkich kibiców.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości